W tym roku wielu Polaków zdecydowało się spędzić Święta Wielkanocne poza domem. Podróżni częściej wybierali jednak kierunki zagraniczne. – Z przyjemnością obserwujemy, że Polacy coraz chętniej podróżują w tym okresie. Wybierają popularne kierunki jak Włochy i Hiszpania, ale także nowe miejsca takie jak Cypr czy Chorwacja – mówiła w marcu Alicja Wójcik-Gołębiowska, Head of Communications CEE & Baltics w Ryanair cytowana przez magazynswiat.pl. W związku z tym marcowe wyniki nie zachwyciły polskich hotelarzy. Wydaje się jednak, że dużo lepiej zapowiada się majówka 2024. Mnóstwo pomysłów na Majówkę w Polsce znajdziecie w najnowszym wydaniu magazynu „National Geographic Traveler"

Marcowe wyniki rozczarowały niektórych hotelarzy 

Wyniki marca dla niektórych przedsiębiorców mogły okazać się rozczarowujące. Mimo korzystnej pogody podróżnych było mniej niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku. Hoteli z frekwencją poniżej 30% było zaledwie 16%. (2 pp. mniej niż w lutym). A obłożenie powyżej 50% zanotowało 46% (tyle samo co w lutym), w tym 17% obiektów powyżej 70% – podaje Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego (IGHP). Zmiana trendu podróżniczego widoczna jest również w podziale na hotele biznesowe i wypoczynkowe. Te pierwsze utrzymały bądź poprawiły obłożenie w stosunku do poprzedniego miesiąca. Z kolei obiekty wypoczynkowe straciły wielu gości, najpewniej ze względu na to, iż wielu turystów zdecydowało się na wyjazd wcześniej, w czasie ferii zimowych.

Wskaźniki obłożenia były niższe od uzyskanych rok temu. Frekwencja pogorszyła się dla ponad połowy hoteli (54%). Z kolei w okresie Świąt Wielkanocnych (30 marca – 1 kwietnia) wśród hoteli uczestniczących w ankiecie 22% nie przekroczyło obłożenia 30% Obiektów, które uzyskały frekwencję powyżej 50%, było 46%, w tym 38% hoteli wypełniło się więcej niż w 70%. – podaje IGHP. Nie jest żadnym zaskoczeniem, że w okresie świąt hotele biznesowe wypadły gorzej niż wypoczynkowe. Miłą niespodzianką dla hotelarzy był fakt, iż obiektów zapełnionych w ponad połowie było 89% Wielkanoc można więc uznać za względnie udaną. Wielu przedsiębiorców spodziewa się jednak, że majówka będzie jeszcze lepsza.

Hotelarze pokładają nadzieję w długim weekendzie majowym 

W tym roku korzystny układ kalendarza skłania turystów do spędzenia długiego weekendu majowego poza domem. Wystarczy bowiem wziąć tylko jeden dzień urlopu, by cieszyć się aż pięcioma dniami odpoczynku. Fakt ten ucieszył również hotelarzy, którzy spodziewają się tłumów. Na ten moment dla całej grupy ankietowanych, 36% hoteli wskazuje frekwencję poniżej 30%. Obłożenie powyżej 50% posiada 22%. Z przeprowadzonych badań, w których wzięło udział 121 hoteli zlokalizowanych we wszystkich województwach, wynika, że prognozy na majówkę są o wiele lepsze niż w analogicznym okresie rok temu.

Entuzjazm hotelarzy w związku z nadchodzącym weekendem majowym wyczuwalny jest już w najpopularniejszych polskich miejscowościach – na przykład w Zakopanem. Jak informuje Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej cytowany przez portal Money, na dwa tygodnie przed majówką zarezerwowanych jest 60% miejsc noclegowych m.in. w hotelach i pensjonatach pod Giewontem. 

Niektórzy hamują jednak nadmierny optymizm. Zainteresowanie turystów jest widoczne, owszem, jednak nie wszystkie telefony i wysłane maile ostatecznie kończą się rezerwacją. Część podróżnych uzależnia bowiem swój wyjazd od pogody, która w ciągu ostatnich kilku tygodni bywała kapryśna. Po niespodziewanym powiewie lata nadeszło ochłodzenie. Jeżeli niskie temperatury i deszcze będą prognozowane również na początek maja, wielu turystów może ostatecznie zrezygnować z pobytu. Równie dobrze może być jednak zupełnie odwrotnie.

– Spodziewamy się efektu, z jakim mieliśmy do czynienia w ubiegłym roku, gdy podczas majówki zmieniły się prognozy pogody w drugiej połowie weekendu i nastąpiła eksplozja przyjazdu turystów w Tatry. Wówczas długie kolejki turystów ustawiały się nawet przed wejściami na tatrzańskie szlaki – twierdzi Karol Wagner.

Przyspieszone wakacje

Wydaje się, że coraz więcej podróżnych decyduje się na urlop w maju. Wyjazd przed szczytem sezonu pozwala bowiem uniknąć tłumów, niekończących się kolejek, a także – co najważniejsze – zaoszczędzić na noclegach i biletach lotniczych. Znana platforma turystyczna eSky wyróżniła pięć krajów, do których Polacy najliczniej udadzą się na wakacje w maju. Na ten moment prym wiedzie Hiszpania (40% rezerwacji w opcji lot plus hotel). Najtańsze wyjazdy pakietowe kosztują 2,5–2,7 tys. zł od osoby. Cena ta zawiera loty w obie strony, 5- lub 7-dniowy pobyt w trzygwiazdkowym hotelu i dwa posiłki – czytamy na stronie esky.pl.

Źródła: